Jan Pawel II we wspomnieniach Polsko - Niemieckich Dortmund 12.01.2007
Jan Pawel II we wspomnieniach polsko niemieckich
zostala stworzona ksiazka pod tym tytulem. Jana Pawela II wspominaja w niej Polacy i Niemcy, przedstawiciele swietccy roznych srodowisk, biskupi, ksieza, artysci aktorzy dzialacze polonijne, spoleczni i politycy. Sa jak wiazanki kwiatow skladanych Papiezowi. Przekazujac swoje glebokie przezycia wzruszenia. Jedno z nich - swoja bardzo wzruszajaca wizyte syna Piotra u Papieza przekazala Irena Rychlicka
Pragnelismy bardzo, aby spelnilo sie marzenie Piotra
Kilka krotnie podejmowalismy proby podejscia do Ojca Swietego. Zalezalo
nam przede wszystkim, ze wzgledu na naszego syna Piotra, ktory jest przykuty do wozka
inwalidzkiego. Dnia 14 maja 2002 postanowilismy cala rodzina udac sie do Rzymu.
Mielismy cicha nadzieje na spotkanie z Papiezem.Pragnelismy bardzo, aby spelnilo sie
marzenie Piotra. Gdy znajomi pytali dokad jedziemy, odpowiadalismy;
"Na audiencje do Papieza Jana Pawla II " - naszego rodaka.
Pojechalismy poprostu w ciemno, zabierajac stroje ludowe.
I udalo sie!! Trudno opisac jak , ale to naprawde byl po prostu cud.
17 maja uczestniczylismy w Mszy sw. w strojach ludowych, Piotr mial goralski , a ja cieszynski. Podczas audiencji Ojciec Swiety zapytal Piotra skad przyjechal i jak ma na imie. Niestety, emocje i spastycznosc sprawily, ze nie mogl powiedziec ani jednego slowa. Ale Ojciec Swiety zauwazyl w jego spojrzeniu ogromna radosc i poblogoslawil go.
Powiedzialam za niego, ze jestesmy z Hanoweru.( ja takze mialam bardzo duzo do powiedzenia ale z wielkiego wzruszenia - zabraklo mi slow) na zakonczenie udalo mi sie tylko powiedziec; " Ojcze Swiety zyj nam 100 lat i pamietaj o naszym Piotrze".
Ta wzruszajaca chwila pozostanie na zawsze w naszych sercach. Ten cudowny
moment zostal uwieczniony przez Watykanskiego fotografa i zdjecia sa
najcenniejsza pamiatka, mamy tez rozaniec jako relikwie.
To byl jeden z najpiekniejszych dni w naszym, a przede wszystkim Piotra zyciu.
Po audiencji wieczorem nie moglismy zasnac, Piotr bardzo sie rozgadal i opowiadal swoje przezycie z Ojcem Swietym.
Jego opowiadanie wygladalo inaczej niz zwykle. Piotr jest po zapaleniu mozgu prawie nie mowil i ma bardzo duza spastycznosc, wymawial tylko niezrozumiale pojedyncze slowa , czesto denerwujac sie ze go nierozumiemy i odwrotnie.
Musielismy sie domyslac co chcial powiedziec. Od tego spotkania z Ojcem Swietym
zaczal mowic, on sam mowi, ze to dzieki Papiezowi bo mogl sie spotkac i dotknac jego reki.(wierzyl ze gdy dotknie Ojca Swietego bedzie inny.)
Pamiec o nim pomaga mu w codziennym zyciu. Na to spotkanie czekal wiele lat.
Dla nas rodzicow jest to - Swiadectwo Historyczne i Wielki Cud
Bogu za to dziekujemy
Rodzice - Irena i Roman Rychliccy
Tak przywitali nas Rzymianie Rzym 13.05 2002